Po opublikowaniu przez IEO bazy danych projektów PV pojawiły się pytania ile z ponad 10 GW projektów PV mających warunki przyłączenia do sieci (WP) i z 5 GW mających pozwolenie budowlane (PB) zostanie w praktyce zrealizowanych.
W bazie danych są wyłącznie projekty PV, które mają już wydane warunki przyłączenia lub pozwolenie na budowę. Więcej o projektach - w informacji prasowej.
Eksperci stawiający pod dyskusję problem nadpodaży projektów słusznie zauważyli, że w
przypadku projektów wiatrowych tylko co dziesiąty projekt udało się
zrealizować. Faktycznie bazy danych IEO z 2011 roku wskazywały na 90 GW (!) koncepcji
projektów, ale wtedy projekty wiatrowe trafiały do baz danych na podstawie
wniosków o WP (obowiązywała prostsza procedura) lub decyzję środowiskową (jeszcze przed uzyskaniem WP). Wobec nadpodaży projektów deweloperskich wprowadzono
kaucję za wydanie WP. Potem tylko co 5 projekt uzyskiwał WP, a co 10 projekt z ważnym PB. W końcu przyszła
ustawa „10H”, ale zdecydowana większość projektów wiatrowych z PB została/zostanie
zrealizowana do końca 2022 roku z jednego powodu. … Nawet najgorsze projekty
wiatrowe z PB ciągle dają tańszą energię, niż najlepsze projekty węglowe,
gazowe czy PV.
W przypadku projektów PV nie jest jeszcze (!) tak źle. Prognoza krótkoterminowa IEO wskazuje, że w latach 2021-2025 przybędzie ponad 7 GW nowych farm PV.
Szacuje się że w bazie danych IEO może być jeszcze ponad 1 GW projektów, które zostały już zakontraktowane w ramach dotychczasowych aukcji (w sumie 2,5 GW w aukcjach 2016-2020), ale ciągle widnieją w bazie danych jako nieprzyłączone do sieci (dopiero po przyłączeniu, projekty „wypadną” z bazy danych). Oznacza to, że nawet bez dodatkowych aukcji (poza przeprowadzonymi lub już ogłoszonymi) pozostaje jeszcze 6 GW projektów, które bez większych problemów będą zrealizowane.
Oznacza to, że ok 30% obecnie
rozwijanych projektów, które właśnie trafiły do bazy danych IEO nie znajdzie
miejsca na rynku w tym okresie. Pytanie, które z projektów i dlaczego nie zostaną zrealizowane (przynajmniej w
okresie do 2025r.) jest oczywiście zasadne.
Po pierwsze jeżeli projekty mają WP tzn. że
mogą być przyłączone do sieci (ciągle koszty przyłączenia farm PV nie przekraczają
5% pełnych kosztów farmy PV) i tylko inne uwarunkowania ekonomiczne i społeczne mogłyby to
uniemożliwić. Po drugie nie należy się spodziewać masowych protestów wobec
dotychczas przygotowanych projektów, nawet jeżeli są realizowane (uzyskują PB) w
oparciu o warunki zabudowy (WZ), a nie
miejscowe plany (MPZP), wraz z koniecznością opracowania studium uwarunkowań i
kierunków zagospodarowania przestrzennego (SUKZP) decyzją środowiskową (DŚ).
Na razie nie ma atmosfery społecznej
aby inicjatywy typu „Stop PV” - te oczywiście już są i zwracają np. uwagę na
zagrożenie pożarowe (dot. to raczej instalacji prosumenckich) - rozwijały się na szerszą skalę. Także deweloperzy
nowych projektów farm PV (których jeszcze nie ma bazie danych) nie powinni się
obawiać ustawy w stylu „10H” dla fotowoltaiki, ale np. nowelizacja ustawy 10H
wprowadzić ma przepis mówiący, że jeżeli na obszarze gminy przewiduje się
wyznaczenie obszarów, na których będą urządzenia wytwarzające energię z OZE o
mocy większej niż 1 MW to w SUKZP „ustala się ich rozmieszczenie” (cokolwiek by
to nie znaczyło).
Tymczasem jednak projekty w bazie
danych nie wydają się zagrożone głównie dlatego, że w latach 2022-2025 ceny
energii w Polsce będą wyższe (i będą rosły) niż koszt produkcji energii (LCOE)
z farm PV, zwłaszcza dużych. Ponadto przynajmniej do czasu uzyskania przez PV łącznej
mocy 10 GW (czyli do końca 2023r.) nie będzie miało jeszcze większego oddźwięku
na rynku energii zjawisko „kanibalizacji” profilu ceny z PV, czyli energia
produkowana w szczycie wydajności PV będzie dalej poszukiwana.
O tym, które projekty PV z pomad 10 GW
obecnie zidentyfikowanych projektów farm PV zostaną zrealizowane zdecyduje zatem LCOE, a ten koszt generalnie zależeć będzie
od: (1) produktywności instalacji ( promieniowania słonecznego w danej
lokalizacji oraz prawidłowej optymalizacji farmy), (2) mocy zainstalowanej, (3)
kosztów przyłączenia do sieci (wynikają z WP) oraz ((4) sprawności inwestora w
kontraktowaniu EPC i dostaw technologii (wraz
z jej wyborem).
W obecnej bazie danych IEO są podane, dla każdego projektu (jedynie w sposób poglądowy), referencyjne LCOE dla średnich parametrów kosztowych z uwzględnienie różnic jakie mogą wynikać z lokalizacji (1) i mocy -efekt skali (2). Korzystając z tych danych można uporządkować projekty pod względem LCOE – rys.:
Ale ceny energii w Polsce będą rosły także po 2025 roku, a w tym czasie zapowiada się skokowy wzrosty wydajności farm PV w związku z przejściem z technologii PERC (obecnie 90% rynku) na TOPCon i HJT o sprawnościach o minimum 2-3 pp. (wzrost o 10%), a potem, jeszcze przed 2030 rokiem, przyjdą ogniwa tandemowe (skok o 30% w stosunku do obecnie stosowanych).
Analogia do energetyki wiatrowej nie jest więc do końca prawidłowa. Być może niemal wszystkie projekty, które uzyskają WP zostaną kiedyś zrealizowane?