sobota, lutego 14, 2009

EUSEW ‘2009 czyli europejska perspektywa energetyki lokalnej i regionalnej

W minionym tygodniu, już po raz trzeci, przedstawiciele nowej fali energetyki (regionalnej i lokalnej) wzięli udział w tzw. Europejskim Tygodniu Zrównoważonej Energetyki (ang. EUSEW). Złożyło się na to ponad 100 różnych konferencji, seminariów, warsztatów i wydarzeń promujących nowoczesną energetykę. Organizatorem EUSEW jest Komisja Europejska (DG TREN) i adresuje EUSEW, niejako poza głowami rządów i wielkich przedsiębiorstw energetycznych, do samorządów, energetyków i organizacji działających na rzecz energetyki na szczeblu lokalnym i regionalnym, uznając (nie bez racji, zresztą ), że współczesne problemy energetyczne Europy są zbyt skomplikowane dla rządów i tradycyjnych przedsiębiorstw energetycznych i nie mogą być rozwiązane bez aktywnego i poważnego uwzględnienia w podejmowanych działaniach perspektywy lokalnej i regionalnej.
Nie mam ambicji kompleksowego podsumowania (nie wiem nawet czy jest to możliwe) tej najważniejszej moim zdaniem dla energetyki UE wielowymiarowej imprezy, ale trudno jej nie odnotować na „odnawialnym”. Skupię się zatem tylko na kwestiach które najbardziej i bezpośrednio dotyczą Polski: wyróżnieniach dla polskich organizacji :), udziale polskich samorządów (głównie miast) w tzw. Konwencie Burmistrzów i Prezydentów :) oraz sprawach zwiazanych z tworzeniem ze wsparciem Komisji Europejskiej regionalnych agencji energetycznych (tu też mamy sukcesy :).

Z listą ogłoszonych na EUSEW laureatów 3 edycji Sustainable Energy Europe Award ‘2009(Komisja Europejska – KE- określa nagrodzone projekty mianem „pionierskich”, choć tu pewnie bardziej chodzi o tzw. „impact”), w pięciu kategoriach można się zapoznać na stronie internetowej KE.
Nominowani z Polski (po raz pierwszy os momentu ustanowienia nagrody w 2003), za ciężką i zazwyczaj wieloletnią robotę to: w kategorii „Promocja, informacja i działania edukacyjne”: Narodowa Agencja Poszanowania Energii (za program edukacyjny NAPE w sprawie poprawy sprawności energetycznej budynków) oraz Centrum Fotowoltaicze Politechniki Warszawskiej (tu raczej za całokształt działań prowadzonych w Polsce i w UE przez zespół dr Stanisława Pietruszko) oraz w kategorii Kategoria „Energia zrównoważona”: Miasto Kraków (za program gospodarki odpadami). Gratuluję nominowania i życzę za rok już najwyższych laurów, które jeszcze nigdy nie trafiły do Polski…

Chyba najważniejszym wydarzeniem EUSEW (nawet ważniejszym od inauguracyjnej konferencji poświęconej wdrażaniu pakietu klimatycznego i corocznej konferencji dla „regional and local energy actors) było uroczyste i formalne zainaugurowanie działania Konwentu Burmistrzów i Prezydentów Miast (Covenant of Mayors - CoM), potwierdzone osobiście złożonym podpisami pod porozumieniem przez 372 burmistrzów i prezydentów, sformułowaniem celów dzialania i zadań dla CoM oraz powołaniem sekretariatu który zapewni także funkcjonowanie oficjalnej strony internetowej CoM (docelowo także w języku polskim). Uroczystość podpisania Porozumienia w Parlamencie Europejskim zgromadziła najważniejszych polityków i decydentów w sprawach energetycznych UE, w tym m.in. przewodniczącego Parlamentu, Przewodniczącego Komisji Europejskiej i Komisarza ds. Energii. Dlaczego taką rangę nadano porozumieniu?
Jest to w zasadzie jedyna licząca się gwarancja że pakiet klimatyczno-energetyczny UE będzie konsekwentnie wdrażany, bo miasta zobowiązały się przekroczyć cele pakietu 3 x 20% i dzilac nie przeciw (jak niektore rzady) pod auspicjami Komisji Europejskiej.

Podczas uroczystej ceremonii, która odbyła się dzisiaj w sali obrad plenarnych Parlamentu Europejskiego, 372 miasta z całej Europy ( w tym takie jak Lindym, Paryż, Barcelona…) podpisując Porozumienie Burmistrzów, zobowiązało się do przekroczenia celu energetycznego UE zakładającego ograniczenie emisji CO2 o 20% do roku 2020 oraz inne dwie „20” związane z OZE i efektywnością energetyczną. Miasta i gminy – strony porozumienia reprezentują 23 kraje EU plus Szwajcarie, Norwegię, Ukrainę, Chorwacje, Turcję o Bośnię-Hercegowinę. W ramach tej inicjatywy, którą Komisja Europejska podjęła we współpracy z Komitetem Regionów, przedstawiciele ponad 60 milionów obywateli będą działać razem dla osiągnięcia wspólnego celu. „Większość wytwarzanej w Europie energii jest zużywana w obszarach miejskich. To w miastach trzeba będzie prowadzić i wygrać walkę ze zmianami klimatycznymi. Dlatego zaangażowanie, jakie wykazali burmistrzowie europejscy, podpisując Porozumienie Burmistrzów, budzi wielkie nadzieje, szczególnie w obecnych trudnych czasach” – powiedział komisarz Piebalgs.
Dobrze, że i tu nie zabrakło polskich miast i gmin, które nie lamentowały o skutkach pakietu klimatycznego, nie przyjechały budować elektrowni jądrowej czy instalacji CCS, itp. ale racjonalnie działać aby cele UE zrealizować po jak najniższych kosztach i z jak największymi korzyściami dla swoich mieszkańców, i nie tylko swoich. Te miasta to: Bielsko-Biała, Niepolomice i Warszawa (symboliczny akces) oraz mała gmina Łubianka (też swego rodzaju symbol). Mam nadzieję, że za nimi pójdą inni.
Pierwszym zadaniem członków Porozumienia będzie przygotowanie tzw. zrównoważonego planu rozwoju czystej energetyki do 2020 r. Finansowanie wdrażania ww. planów ma wziąć w znacznej części na siebie Europejski Bank Inwestycyjny (EIB) i wzmocniony finansowo program IEE. Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego prezentowali niezadowolenie przyjętej dwa tygodnie temu pod naciskiem rządów państw członkowskich UE, propozycji tzw. European Economic Recovery Plan, w ramach którego do 2010 roku miałoby być wydanych dodatkowo 3,5 mld Euro, głównie na wspierane dotacjami (80% !) instalacje CCS i rozwój sieci elektroenergetycznych (w tym pod off shore wind) i gazowych. Zapowiadali, że minimum 500 mln Euro powinno być przesunięte dla miast. To rozsądna propozycja, bo Polska do 2010 roku nie będzie w stanie wydać wstępnie zaproponowanych środków na CCS i udział w projektach sieciowych zwianych z off shore wind i inaczej mówiąc, rząd z przedsiębiorstwami energetycznymi te środki wstępnie alokowane na ww. cele zwyczajnie straci (to chyba temat na oddzielny wpis na odnawialnym).
W ramach EUSEW odbył się tzw. IEE ‘2009 info day, na którym poinformowano, że w ramach dotychczasowych 2 konkursów z programu IEE 2007-2013 (budżet 750 mln Euro), sfinansowano 400 projektów plus 60 agencji. Skrótowo odniosę się tylko do tej ostatniej liczby. Z Polski zaakceptowano 4 wnioski na agnacje energetyczne, w tym 3 regionalne: Mazowiecka, Warmińsko-Mazurska, Wielkopolska (w poprzedniej edycji IEE (2004-2006) z sukcesem aplikowała tylko Podkarpacka Agencja Energetyczna) oraz jeden na lokalną - w Kwidzynie. Tu też, poza gratulacjami, trzeba życzyć sukcesów w ostatecznym wynegocjowaniu kontraktów i powołaniu sprawnie działających agencji ze wsparciem Komisji Europejskiej, gdyż na info day była mowa o tym, że IEE nie dysponuje w konkursie 2009 r środkami na zakładanie nowych agencji energetycznych (ich liczba w UE przekroczyła 400) i nie ma pewności czy w przyszłości będą środki w programach UE na te cele. Być może 4 ww. agencje będą ostatnimi sfinansowanymi z IEE, czyli osiągnięty sukces liczy się podwójnie!

Kończąc „polską” relacje z EUSEW, mogę podzielić się jeszcze dwiema informacjami, które zapadły mi w szczególnie w pamięci. W bardzo racjonalnym, ale dramatycznym (przez to że bliski był zasłabnięcia, co niejako podkreśliło znacznie tego co był w stanie powiedzieć) przemówieniu Komisarz UE ds. Środowiska Stavros Dimas wyrażanie podkreślił, ze Komisja Europejska podtrzymuje wyniki opracowania Lorda Sterna, że bez działań na rzecz redukcji emisji CO2, długookresowe skutki gospodarcze na świecie z tytułu zmian klimatu sięgać będą 5-20% PKB rocznie, oraz potwierdza, że wymagane roczne dodatkowe nakłady inwestycyjne zapobiegania globalnemu ociepleniu w skali świata do 2020 r. to ok. 175 mld Euro (do 0,2% PKB). Podkreślane było że także coraz nowsze opracowania zewnętrzne (np. ostatni raport firmy McKinsey), razem z rozwojem technologii OZE i EE zmniejszają skalę kosztów związanych z redukcja emisji CO2 (temat ten nas w pewnym sensie dotyczy, bo w negocjacjach pakietu klimatycznego z Komisją Europejską nadużwylismy argumentu jego kosztow).
Dodam na podstawie rozmów, że Komisją Europejska zabrała się za ocenę postępów krajów członkowskich UE za wdrożenie dyrektywy 2001/77/WE promującej zieloną energię elektryczną i za oceną wdrażania Krajowego Programu Efektywności Energetycznej (wdrażanie dyrektyw o usługach energetycznych i efektywności energetycznej budynków). Polska w obu przypadkach, zamiast być europejskim liderem, ma szanse trafić na "czarną listę" i wygląda na to, że jezeli nawet tym razem się uda, to przy następnej ewaluacji na taryfę ulgową nie może liczyć (problem kolejnego rządu?). Jednocześnie Komisja Europejska pracując nad wytycznymi do "National Renewable Energy Action Plans" (krajowy plan dzialań na rzecz OZE to wymóg najnowszej dyrektywy dotyczącej promocji OZE, przyjętej z pakietem klimatycznym) chce aby w realizacji celów na 2020 rok (15% dla Polski) istotna role odgrywały samorządy regionalne i lokalne.

Z Brukseli idzie nowe, wchodźmy w to aktywnie, zwłaszcza samorządy, które utorować mogą drogę mieszkańcom! I w kryzysie nie pompujmy skromnych środków jakie posiadamy w podtrzymanie starej gospodarki, starych technologii i rozwiązań „na krótką metę”. Jeden z prezydentow miast obecnych na EUSEW ujął to jeszcze dosadniej "W Polsce nikt nie odpowiada za przyszłosć"...

Brak komentarzy: