Kiedy kończyłem poprzedni wpis blogowy z nadzieją, że nowy Minister Środowiska lepiej zacznie z promocją odnawialnych źródeł energii niż skończył ten poprzedni, nie wiedziałem kto tym nowym będzie. Pewności jeszcze nie ma, ale najpewniejszym dzisiaj, po zatwierdzeniu umowy koalicyjnej PO-PSL, kandydatem na to stanowisko jest prof. Maciej Nowicki. Trudo o lepszą kandydaturę dla energetyki odnawialnej!
Prof. Nowicki to „systemowiec” i zajmował się różnymi sprawami ochrony środowiska, ale od co najmniej 15-20 lat, odnawialne źródła energii stawały się jednym z najważniejszych obszarów aktywności Profesora. Przypomniałem sobie, że dokładnie 3 lata temu (11 listopada ‘2004), przygotowując swoje uzasadnienie wniosku na przyznanie mu tytułu „Promotora Energetyki Odnawialnej”, pisałem „odnawialny” życiorys Macieja Nowickiego, który w znacznej części stał się elementem oficjalnej laudacji, która (jak przed chwilą sprawdziłem) jest ciągle dostępna w internecie http://abrys.pl/pk/index.php?r=artykuly&id=4417 . Tak więc, pomyślałem sobie, dodam, że nie bez pewnej satysfakcji…, że zanim dziennikarze przygotują ogólne notki biograficzne o nowych ministrach, na blogu „odnawialnym” będzie można wcześniej zapoznać się z ‘odnawialnym życiorysem” coraz bardziej „odnawialnego” (ale nie dlatego, że pełnił tę funkcję już za rządów premierów Mazowieckiego i Bieleckiego…), nowego Ministra Środowiska.
Wiadomość dotarła właśnie teraz, gdy ważyły się losy Fundacji Ekofundusz i jej Zarządu oraz losy dalszej pracy zawodowej Pana Profesora i sądzę że nikt tak szybko jak Pan nie znalazł sobie „nowej roboty” (i to cały paradoks, bo Pan właśnie pracy nie szukał i myślał pewnie bardziej o odpoczynku…). Paradoksem i dla mnie niezwykle miłym zbiegiem okoliczności jest też to, że z nowego miejsca pracy, będzie Pan też miał sposobność pełnego odblokowania możliwości działania poprzedniego pracodawcy - Ekofunduszu, bo to jest dalej niezwykle ważna, wręcz sztandarowa instytucja dla energetyki odnawialnej w Polsce. Gratuluję Panie Profesorze wstępnej nominacji (!) i cieszę się z tak nieoczekiwanego obrotu sytuacji (choć jeszcze wszystko się jeszcze może zmienić, jak to w polityce).
Paradoksów i niespodzianek, dotyczących odnawialnych źródeł energii wynikających z umowy koalicyjnej PO-PSL jest znacznie więcej. Zaskakuje i ma moim zdaniem duże znacznie dla energetyki odnawialnej nieoczekiwana (lub dla bardziej wprowadzonych w temat rozmów koalicyjnych- nietypowa i nigdy wcześniej nie spotykana) zmiana miejsc; środowisko dla PO (z ministrem Nowickim), a gospodarka dla PSL (z wicepremierem Pawlakiem)! Oznaczać to może nową koncepcję priorytetów dla energetyki odnawialnej, tym bardziej że na trzecim wierzchołku trójkąta tych co to za odnawialne sprawy odpowiadają w państwie będzie minister rolnictwa z rekomendacji PSL - Marek Sawicki, wielki i konsekwentny orędownik rozwoju biopaliw. Choć dużo w tym jeszcze niewiadomych (w tym też obawy czy różne rodzaje OZE będą traktowane w ten sam sposób i bynajmniej wcale nie mam na myśli tego że jednakowo), to wygląda na to, że polityczne gwiazdy nad energetyką odnawialną zaczynają się układać w interesujący i raczej optymistyczny trójkąt, z jasno świecącym wierzchołkiem z PO i silną podstawą na podbudowie z PSL.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz