Kilka dni temu na jednej z debat Minister Korolec, odpowiedzialny za negocjacje z Komisja Europejską w sprawach pakietu klimatycznego, a w szczegolnosci w kwestii energetyki, mowil, że nie ma nawet czasu na rozmowy z doradcami czy dzienikarzami, bo w ostatnich tygodniach rozmowy w grupach przygotowujacych stanowisko w tej sprawie na Rade UE szykowaną na 11 grudnia, trwaja bez przerwy przez 5 dni w tygodniu po 10 godzin dziennie, zazwyczaj w Brukseli.
W zwiazku z tym, że od dwu dni dodatkowo większosc dziennikarzy specjalizujących sie w tematyce zwiazanej z energia i zmianami klimatu, w poszukiwaniu "newsa" (zadbal o to wczoraj np. Premier Tusk) wyjechala do na COP-14 do Poznania, mozna domniemywać, ze np. w Warszawie nie juz nikogo kompetenetnego w przedmiotowej sprawie i centralne dzienniki i media moga sie w końcu zając tym co naprawdę jest ważne :). Jest to też szana zaistnienia dla polityków i dziennikarzy, ktorzy myslą o gospodarce i kryzysie finansowym a nie "zabawach w zielone"...
Jeżeli dodatkowo uwzglednić fakt, że także w Poznaniu rozbily swoje obozu dokuczliwe dla polityków organizacje ekologiczne (rozdajace codziennie m.in. zaszczytny tytul "skamieliny dnia"), to w zasadzie jest to najlepszy moment aby w stolicy rozpocząc klimatyczny antyszczyt. I rzeczywicie premier Pawlak juz okazję wykorzystal i organizujac Summit on Sectoral Cooperation, czym skutecznie i efektownie wzniecil kontrrewolucyjne powstanie warszawskie.
Jednoczesnie gloszac w Poznaniu "swiatowa solidarnosc klimtyczna", w oslabionej przez "ekologow" Brukseli przedstwiciele rzadu RP moga latwiej wyszarpac od innych, wpatrzonych w Poznan, czlonkow UE pare ton CO2 dla siebie. Zauważa to m.in. Financial Times.
Szukajac krajowej informacji o przebiegu dyskusji na szczycie w Poznaniu, przejrzalem rozne serwisy i rzeczywiscie, biezacych informacji nie ma za wiele, ale doszedlem do wniosku, że chyba najszerzej i naszybciej informuje nowy, firmowany przez Instytut na rzecz Ekorozwoju portal organizacji ekologicznych "Chrońmy klimat". Czyli jest jednak ktos, kto pracuje i w Poznaniu i w Warszawie, wychodzac z zalozenia ze Brukseli do Warszawy w grudniu tego roku najlepiej jechać (ekologiczną koleją oczywicie:), przez Poznan.
Aby te klimatyczną geografię zrozumiec chyba mogę ten wlasnie portal zarekomendować czytelnikom, (ktorzy jeszcze do Poznania nie wyjchali:), a szczegolnie tym którzy są bardziej zainteresowani bardziej rewolucją niż pelzającą kontrrewolucją.
wtorek, grudnia 02, 2008
O kontrowersjach poznańsko-warszawskich z Brukselą w tle i nowym portalu informującym o COP-14
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz