poniedziałek, listopada 12, 2007

Leciutki powiew (z Brukseli) decentralizacji i regionalizacji w energetyce

W ubiegłym tygodniu, w Brukseli przewodniczyłem posiedzeniu grupy doradczej Komisji Europejskiej ManagEnergy Reflection Group (MERG), z udziałem przedstawicieli wszystkich krajów członkowskich UE, reprezentujących środowiska związane z promocją czystej energetyki lokalnej i regionalnej (stowarzyszeń samorządów terytorialnych i agencji energetycznych). Było o tym, czego nam ostatnio bardzo brakowało – o decentralizacji energetyki i o tym co rządy państw członkowskich UE robią w celu promocji nowego modelu energetyki.


Obecni przedstawiciele Komisje Energetycznej (Dyrekcji Generalnej ds. Transportu i Energii – DG TREN) referowali m.in. postępy we wdrażaniu pakietu energetycznego UE z początku 2007r, obejmującego implementacje szeregu dyrektyw promujących efektywność energetyczną i odnawialne źródła energii i prace nad nowymi dyrektywami.


Przed spotkaniem DG TREN dokonało zestawienia stanu wdrożenia ww. dyrektyw. Prace trwają, rządy coś robią, ale sprawy te nie są zazwyczaj priorytetem. Chyba najbardziej wyczerpująco udokumentowana jest kwestia realizacji przez państwa członkowskie pierwszego zobowiązania wynikającego z dyrektyw 2006/32/WE z 5 kwietnia 2006r w sprawie efektywności końcowego wykorzystania energii i usług energetycznych – przyjęcia „Krajowego Programu Działań dotyczącego Efektywności Energetycznej. Z przedstawionego raportu, zresztą w oparciu o dane dostępne na stronie internetowej http://ec.europa.eu/energy/demand/legislation/end_use_en.htm, wynika, że rządowe “plany działań” docierają do Brukseli z dużym opóźnieniem (powinny być przesłane w czerwcu, a dalej kilka krajów członkowskich w tej sprawie nie zrobiło jeszcze nic konkretnego), przed wysłaniem nie są one konsultowane z przedstawicielami samorządów terytorialnych i środowisk lokalnych do których są w większości adresowane. Polski Plan Działań, przelany przez Ministerstwo Gospodarki sprawia wrażenie profesjonalnego, ale nietrudno zauważyć ze brakuje w nim konkretnych instrumentów wdrożenia. Czyli formalnie pierwsze zobowiązanie jest wypełnione, ale co z niego wyniknie w praktyce, trudno przewidzieć. Podobnie jest niestety z wdrażaniem innych dyrektyw dotyczącej efektywności energetycznej.


Jest tez problem opóźnienia opublikowania przez Komisja Europejką projektu tzw. „dyrektywy ramowej” z celami dla odnawianych źródeł energii do 2020r. Projekt miał być ogłoszony 5 grudnia, ale termin został przesunięty na styczeń. Z informacji DG TREN wynika, ze spotkania konsultacje z rządami krajów członkowskich UE niewiele dały, a propozycje celów zgłaszane przez rządu bynajmniej w żaden sposób nie sumują się na wymagane uchwała Rady Europy 20%. Chyba jedynym rozwiązaniem będzie odgórne ustalenie celów na zasadzie: udział odnawianych źródeł energii w danym kraju w bilansie zużycia energii końcowej w 2006r plus 13%, z ew. uwzględnieniem korekty z uwagi na wysokość PKB i z umożliwieniem handlu ew. nadwyżkami udziałów. Jak widać sprawy idą jak po grudzie i nie ma dla nich entuzjazmu rządów; żyją one dalej problemami z poprzedniego wieku, w tym głównie budową nowych rur gazowych i nowych mocy w elektrowniach konwencjonalnych i jądrowych.


MERG podjął chwale w sprawie ciągłego monitoringu działań rządów w obu ww. obszarach i przynajmniej napiętnowania tych opornych i choć wątpię aby metoda blame and shame przyniosła radykalną zmianę postaw, ale nawet metodą kropa po kropli można próbować beton kruszyć?


Na szczęście, są też pozytywy – np. budzenie się aktywności środowisk lokalnych w sprawach energetyki. Jak poinformowało DG TREN, na ostatni konkurs programu Inteligentna Energia dla Europy (promującego energetykę zrównoważoną środowiskowo) wpłynęło 425 wniosków z całej UE (60% więcej niż na poprzedni konkurs). Znamiennym jest fakt, ze na jeden z priorytetów programu – wsparcie tworzenie lokalnych agencji energetycznych , z Polski - n.b. kraju unitarnego i ostatnio niezwykle scentralizowanego – wpłynęło aż 7 (na 61) wniosków, w tym z tak różnych regionów jak Mazowsze, Warmia i Mazury, Pomorze Zachodnie i Wielkopolska. Brawo regiony, brawo samorządy, życzę sukcesów w aplikacjach po środki na lokalne priorytety i więcej swobody i odwagi w planowaniu i realizacji idei regionalizacji, decentralizacji i ekologizacji energetyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz