tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post8157404035109129370..comments2024-03-25T18:51:24.523-07:00Comments on "Odnawialny" Blog: OZE w kampanii wyborczej ‘2011 czyli czarne korporacje i zielone NGOGrzegorz Wiśniewskihttp://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-72103707492161529632011-10-11T15:06:44.858-07:002011-10-11T15:06:44.858-07:00Rząd i sejm ubiegłej kadencji przyjęły pakiet usta...Rząd i sejm ubiegłej kadencji przyjęły pakiet ustaw jądrowych i otworzyły szeroko bramy do czerpania przez tych którzy marzą o biznesie atomowym ze wsparcia instytucji państwowych, w tym z takich wynalazków i możliwości jak „rezerwa budżetowa” (nawet jak to śmiesznie brzmi w kontekście budżetu na 2012) i z pewnością nie przegapią tej okazji, nawet takie grupy jak PGE. Brak uchwalenia ustawy o OZE powoduje że takich możliwości nie ma po „zielonej stronie mocy” i chyba w gruncie rzeczy o to chodziło politycznym włodarzom. A Pan Panie Jakubie, jak rozumiem, pisze o mnie szyfrem :) nawiązując do „nagrobkowego” zdjęcia, które zgodnie z wielkopostnym postanowieniem mam nosić (jak nieogoloną brodę) - a czytelnicy odnawialnego (jeśli tacy są ?) poniekąd „znosić”- do czasu uchwalenia ustawy o OZE. Tu mam niestety złe wieści ..., a o szczegółach wkrótce napiszę. Centrum polityczne i gospodarcze rządu zajęte tworzeniem ministerstwa ds. (g)łupków :) oraz odpowiednich ustaw (w tym prawa gazowego) znowu uzna że OZE nie są najważniejsze…. W ten sposób kolejna okazja i „komfortowa” sytuacja ustąpią miejsca potrzebie kontynuacji czyli nie robienia-w zakresie OZE.Grzegorz Wiśniewskihttps://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-15130051840202298152011-10-11T05:20:43.774-07:002011-10-11T05:20:43.774-07:00Czerpanie z Pana wiedzy Panie Grzegorzu, to niesam...Czerpanie z Pana wiedzy Panie Grzegorzu, to niesamowity przywilej i przyjemność choć bywa to niebezpiecznie pesymistyczna wiedza.<br>Swoją drogą, rozmawiając z pewnym praktykiem bardzo dobrze znającym czeskie realia jako inwestor i poznającym nasze, podkreślał przepaść nas dzielącą pod względem wsparcia ze strony instytucji finansowych. Miałem też okazję porozmawiać na ten temat z przedstawicielką jednej z takich instytucji w naszym kraju i faktycznie chyba jest sporo do zrobienia. Ale to oczywiście też jest zależne od inicjowanych impulsów.<br>Aż kusi aby zapytać o Pańskie najświeższe (z tego tygodnia) prognozy odnośnie planów co do Pańskiego zdjęcia.<br><br>I jeszcze jedna rzecz, która mnie.... powiedzmy zirytowała. Dowiedziałem się bowiem wczoraj, że PGE rozpisuje już <a href="http://www.wnp.pl/wiadomosci/152563.html" rel="nofollow">przetarg na dostawę reaktorów jądrowych</a>.<br>To dla mnie skandal. Ja rozumiem, że przygotowywane może być prawo pod takie decyzje ale wydawało mi się, że oficjalnie to one jeszcze nie zapadły. A co z akceptacją społeczną? I nie pytam tu już o savoir vivre ale ważne praktyki biznesowe. Zdaje się, że według badań <a href="http://www.polskatimes.pl/fakty/397558,sondaz-ponad-polowa-polakow-jest-przeciw-budowie-elektrowni,id,t.html" rel="nofollow">większość rodaków jest przeciwna stawianiu elektrowni atomowych</a>? <br>Stawiałem na to, że Ci, którym na tym zależy czekają aż sprawy przyschną jednocześnie gmerając coś po cichu pod kołdrą a Zieloni to prześpią (tak, jak przespali idealny moment, jakim były wybory o czym również w Pana artykule, jednocześnie usprawiedliwiając swoją niemoc, jak SLD, niesprzyjającymi mediami). Ale wygląda na to, że Ci, którzy upatrują biznesu w atomie są na tyle pewni siebie a właściwie pewni słabości nurtów proekologicznych, że nawet nie muszą knuć po cichu. Czy coś tu przypadkiem nie jest nie tak? I nie mam na myśli przedstawicieli koncernów energetycznych. Społeczeństwo - przeciw, światli sąsiedzi - przeciw, do tego Fukushima robi może dramatyczny ale jednak prezent. Wydaje mi się, że bardziej komfortowej sytuacji niż teraz dla działań jak powinien wyglądać mix energetyczny już nie będzie, przynajmniej w tym wieku.Jakubhttps://www.blogger.com/profile/13906232303562818813noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-28652452152622927012011-10-11T02:16:00.548-07:002011-10-11T02:16:00.548-07:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Jakubhttps://www.blogger.com/profile/13906232303562818813noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-18291205173638357972011-10-10T14:24:00.129-07:002011-10-10T14:24:00.129-07:00Panie Jakubie, dziękuję za bardzo dobry przykład. ...Panie Jakubie, dziękuję za bardzo dobry przykład. Pokazuje, że to co dotychczas u nas nie było możliwe jest jednak możliwe, o ile w rządzie znajdzie się minimum jeden zielony minister który autentycznie chce coś zrobić i ma choćby ciche poparcie paru innych. Ale i ta sprawa, pomimo zbudowania ponad 200 biogazowni, ma niezbyt budujący epilog. Sytuacja która przyniosła opisane ww. efekty miała miejsce w Czechach w latach 2007/2010. Mam tu na myśli młodego, proeuropejskiego, doskonale wykształconego wiceministra (do 2009 r.) i ministra środowiska na przełomie 2009/2010 - Jana Dusika, który razem z paroma innymi osobami z czeskiej partii zielonych której udało się dostać do parlamentu, został członkiem rządu. Spotykam się z nim nieraz na Radzie <a href="http://www.erene.org/web/149.html" rel="nofollow">ERENE</a> To właśnie Dusikowi udało się, częściowo na bazie krytyki praktyk monopolistycznych koncernu CEZ, wprowadzić stałe ceny na zieloną energie (tzw. FiT, na wzór niemiecki). Być może odrobinę przedobrzył jeśli chodzi o system wsparcia PV (z biogazem było już lepiej), ale system można to było doszlifować. Jednak po pierwsze CEZ szybko na tym zaczął sam zarabiać o dopędzać śmiałków wchodzących na jego terytorium, po drugie ośmieszył samą ideę, a po trzecie szybko doprowadził do ustąpienia ministra i na koniec osłabił zielonych. Praktyki CEZ w tym zakresie (relacje korporacji, polityków i urzędników) <a href="http://www.ihs.com/products/global-insight/industry-economic-report.aspx?ID=106593793&pu=1&rd=globalinsight_com" rel="nofollow">były napiętnowane</a> ale przetrwały próbę skuteczności i dokładnie ten właśnie model rozwijany jest w Polsce. Z tym że relacje („układy” jak Pan pisze) są nawiązywane prewencyjnie - przed wyborami - i wpływają na ich wyniki co chciałem choć częściowo wykazać.Grzegorz Wiśniewskihttps://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-76667475264661935062011-10-10T03:27:42.656-07:002011-10-10T03:27:42.656-07:00Bardzo ciekawa Panie Grzegorzu diagnoza i jak zwyk...Bardzo ciekawa Panie Grzegorzu diagnoza i jak zwykle poparta wieloma źródłami. Zapewne jest w niej sporo prawdy ale też nie możemy chyba całej odpowiedzialności za niepowodzenie złożyć na karb układów. Bo czy Czesi mają jakoś dużo gorsze od naszego lobby od "dużej energetyki"? <br />Bo rady nadzorcze przecież mają, prawda? Duże firmy energetyczne mają - nawet niektóre te same, co u nas. A i łasi na pieniądze są też pewnie podobnie. A wybudowali w ostatnich latach 250 a nie 25 biogazowni.Jakubhttps://www.blogger.com/profile/13906232303562818813noreply@blogger.com