tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post6598190719170959660..comments2024-03-25T18:51:24.523-07:00Comments on "Odnawialny" Blog: Nie będzie ustawy o energii ze źródeł odnawialnych?; będą ustawy atomowe i węglowe. Co na to Parlamentarny Zespół ds. Energetyki ?Grzegorz Wiśniewskihttp://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-52735179902072619002011-03-24T02:25:29.556-07:002011-03-24T02:25:29.556-07:00Jak dobrze Panie Grzegorzu z początkiem dnia było ...Jak dobrze Panie Grzegorzu z początkiem dnia było przeczytać ten manifest, zwłaszcza że widać w nim jakże trzeźwe stąpanie po ziemi. Mamy referendum, więc stawiał bym również na marketing wirusowy i sieci społecznościowe. Nie jestem ich fanatykiem ale potrafią czynić cuda. Trzymam kciuki a gdyby było trzeba deklaruję, na tyle na ile będę potrafił, swoją pomoc.Jakubhttps://www.blogger.com/profile/13906232303562818813noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-90046852027459584282011-03-24T00:07:52.004-07:002011-03-24T00:07:52.004-07:00@Andrzej, @Jakub
dziekuję za komenatrze, myślę, że...@Andrzej, @Jakub<br />dziekuję za komenatrze, myślę, że doskonale Panowie czujecie sytuację i wyczuwacie nastroje. Tak naprawdę chciałbym aby przejść od razu do konkretnych działań prawnych w OZE (opóźnienia są bowiem olbrzymie a skutki przedłużania stanu zawieszenia - dramatyczne), ale widać jak na dłoni że po pierwsze nie obędzie się bez polityki, a po drugie bez konfrontacji z OZE z Atomem. Atom ma wsparcie całego aparatu państowego, ale Fukushima tochę dozbroiła "lud Paryża"...<br /><br />Panów tezy i wczorajsze "wydarznia medialne" potwierdzają to co powyżej. Opozycja parlamenatrna i pozaparlamentarna (Zieloni2004) wezwali do referendum w sprawie energetyki jądrowe, linki <a href="http://www.sld.pl/" rel="nofollow"> SLD</a> i <a href="http://www.zieloni2004.pl/news-3087.htm" rel="nofollow"> Zieloni2004</a>. Atom, a wraz z nim OZE stanie się tematem nadchodzącej kampani wyborczej w Polsce i prawdziwa debata polityczna nad Atomem stanie się faktem.<br />Premier Tusk, mając oparcie a aparacie państwowym i dysponując kilkadziesięcioma mmln zl na kampanie projędrową (wpisaną w kampanię wyborczą) i dysponując już zaawansowaną kampanii "energia z atomu w każdym domu" oraz widząc, że przemilczeć sprawy się nie da, przystał na referentum i w zależności od swieżych sondaży (pewnie nimi dysponuje), pójdzie albo na konfrontacje z "ciemnym i niedomytym ludem Paryża", albo ucieknie w inne pomysły jak <a href="http://www.rp.pl/artykul/631248_Polska-bedzie-gazowa-potega-.html" rel="nofollow"> gaz łupkowy</a> .<br /><br />Sądzę, że jest rzeczywiscie szansa na wprowadzenie OZE na salony "warszawki", ale nie bedzie to łatwe. Sektor OZE nie tylko że nie ma środkow finansowych, ale nie dysponuje silnym zapleczem analitycznym, nie ma też wypracowanej strategii komunikacji bezpośrednio z ludżmi i z mediami (odegrają ważną rolę). Chyba największym wyzwaniem dla środowiska reprezentującego OZE jest to, że Atom popieramy jest przez młodych i wykształconych, a tu liczą się silne argumenty merytoryczne (Fukushima to tylko okazaja do zagajenia dyskusji a nie jej zakonczenie), o czym wiedzą dobrze zwolennicy energetycy jądrowej. Trzeba porównać pełne koszty i pelne korzyści i umieć to przedstawić.<br /><br />Ale rzeczywiście strony się zmobilizują i dyskusji i debat nam nie zabraknie:). Mam nadzieję, że mimo słabości oragnizacyjnej i eksperckiej srodwisko OZE da radę przygotować solidnie uzasadnioną alternatywę i dotrzeć do głebszej swiadomosci szerszej rzeszy ludzi.Grzegorz Wiśniewskihttps://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-48438891993520083392011-03-23T13:45:16.632-07:002011-03-23T13:45:16.632-07:00Panie Grzegorzu,
Przyznam się, że mocno zaniepoko...Panie Grzegorzu,<br /><br />Przyznam się, że mocno zaniepokojony brakiem Pańskiego tu słowa, już dwa razy zabierałem się do napisania do Pana w tej sprawie ale uznałem, że „ochrzanianie” może być postrzegane jako niegrzeczne. W ostatnich tygodniach zakładałem, że to taktowne milczenie, aby nie szargać sprawy Japonii dla jakiegokolwiek „energetycznego dobra”. Mierziły mnie wypowiedzi obrońców energetyki jądrowej, którzy jeszcze nie atakowani już trzęśli się na zapas, zaklinając społeczeństwo, że te wydarzenia nie mają nic kompletnie ale to nic wspólnego z energią atomową. Mierziło, ale uważałem, że lepiej jest nie wsadzać żadnej z kończyn w ten nurt. Szczerze mówiąc nadal tak myślę tyle tylko, że tak jak Pan mówi, wydarzenia te wymagają chwili refleksji. Czasem refleksji również w imieniu innych, którzy nie zawsze mają dostęp do faktów, bo zwyczajnie nie działa utopijny postulat równego dostępu do wiedzy (i całe szczęście).<br /><br />Miałem… nie wiem czy przyjemność, ale w każdym bądź razie okazję oglądać 22 marca na TVP1, w programie „Mam Inne Zdanie” debatę nt. „Czy energia jądrowa jest nam potrzebna?”. I o ile audycja toczyła się sprawdzonym schematem 20% wypowiedzi / 80% kakofonii (ja nie pojmuję tego zjawiska od strony techniczno-organizacyjnej) to była tam jedna osoba, piosenkarka akurat, która reprezentowała lud. I lud głosem piosenkarki zapytał „ale o co chodzi”? I wydaje mi się, że to był ten lud światlejszy. Albo przynajmniej ciekawszy świata. I kompletnie tu nie drwię ani nie ironizuję. Mam przekonanie, że zdecydowana większość mieszkańców tej naszej pięknej krainy myśli „jedni mówią tak, inni inaczej – co ja się będę wtrącać i tak zrobią po swojemu”. Natomiast ci trochę bardziej rzutcy, odnoszę wrażenie, że egzystują w przekonaniu iż spór idzie o to „czy mamy odpowiednio wielkie cohones, coby mieszkać po sąsiedzku z tą tam elektrownią atomową?”. A to nie jest to pytanie, prawda Panie Grzegorzu?<br /><br />Zatem, ponieważ społeczeństwo a przynajmniej jego część wydaje się, że wolałoby mieć wybór z kim ma się żenić/za kogo wychodzić za mąż (choć może to nie do końca trafne porównanie i to nie tylko z powodu tego, że energia atomowa dotyczyć będzie nie tylko nas i naszych dzieci ale na pewno i ich dzieci oraz, że nie istnieje ani instytucja rozwodu ani instytucja separacji) należałoby im przedstawić kandydatki/kandydatów. A coś mi się wydaje, że żadna z instytucji z „jądrow-„ lub „atomow-„ w nazwie tego nie zrobi. Przynajmniej nie kompleksowo. Zresztą było by nieładnie zostawiać im na karku całą robotę.<br /><br />Zdaję sobie sprawę, że mogę brzmieć tu jak kiepski prezes „weźmy się i zróbcie”, po czym każdy rozgląda się po sali szukając wzrokiem jedni – odważnych a inni - naiwnych. Okazuje się jednak, że tego typu głosy odzywają się to <a href="http://goo.gl/1PzZt" rel="nofollow">tu</a> to <a href="http://goo.gl/SbxSU" rel="nofollow">tam</a>. Może by jednak spróbować zebrać siły, pomysły i ochotników? Wygląda mi na to, że tak jak już kiedyś na Odnawialnym sugerowałem, głos OZE nie będzie słyszalny, jeżeli w tym otaczającym nas hałasie nie użyjemy odpowiedniej tuby. <br /><br />Nie nawołuję do rewolucji, ale wydaje mi się, że fair jest domagać się dobrej, merytorycznej rozmowy i spokojnych, nie pochopnych wniosków. Zresztą… Panie Grzegorzu, Premier prosił <a href="http://goo.gl/bB8Oo" rel="nofollow">"podejmijmy dyskusję"</a>. <a href="http://goo.gl/wFxX2" rel="nofollow">Dwa razy!</a> No nie wypada.<br /><br />Może dobrym miejscem byłaby debata 28 kwietnia w Warszawie <a href="http://goo.gl/UOojd" rel="nofollow">Energetyczny Wymiar Polskiej Prezydencji</a>? A może pierwszą przymiarkę można by już zrobić na <a href="http://goo.gl/if10L" rel="nofollow">Międzynarodowym Forum Efektywności Energetycznej</a> 31 marca?Jakubhttps://www.blogger.com/profile/13906232303562818813noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-75199173154591205952011-03-21T15:51:08.679-07:002011-03-21T15:51:08.679-07:00Panie Grzegorzu, podpisuję się pod tym tekstem obi...Panie Grzegorzu, podpisuję się pod tym tekstem obiema rękami - co ja mówię, wszystkimi czterema kończynami. Teraz, po katastrofie w Japonii, kiedy Niemcy zamykają elektrownie atomowe, OZE mają niepowtarzalną szansę. Trzeba podrzucić temat OZE politykom partii opozycyjnych, żeby zaistniał w mediach. Społeczeństwo już się tym interesuje - wskazuje na to popularność dotowanych kolektorów słonecznych. Wszyscy widzą, jak szybko rośnie cena energii elektrycznej i szukają alternatywnych rozwiązań. Trzeba uczynić OZE sprawą polityczną tak jak OFE, wtedy jest szansa, że następny rząd się tym zajmie.Unknownhttps://www.blogger.com/profile/07666064380423162610noreply@blogger.com