tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post461866033090505281..comments2024-03-25T18:51:24.523-07:00Comments on "Odnawialny" Blog: Bezpieczeństwo energetyczne czyli jak prezydent Bush odnawiane źródła energii widziGrzegorz Wiśniewskihttp://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-2307005146505536272008-04-24T18:43:00.000-07:002008-04-24T18:43:00.000-07:00Panie Grzegorzu Nie lekceważyłbym amerykańskiej mo...Panie Grzegorzu <BR/>Nie lekceważyłbym amerykańskiej modyfikowanej kukurydzy:) czytałem ostatnio w, science, że są już zaawansowane prace nad modyfikowaną kukurydzą, która będzie samodzielnie rozkładać zawartą w niej celulozę na cukry – ma to być przełom w produkcji bio-etanolu. <BR/><BR/>To, że pomysły prezydenta Bush-a są nietrafione akurat mnie nie dziwi. Jest to człowiek, który w znacznej mierze reprezentuje interesy przemysłu naftowego a nie OZE. Po drugie w USA duże poważanie ma organizacja NIPCC zdecydowanie podważająca wpływ, CO2 na zmiany klimatyczne gdzie w Europie wyrocznią są raporty IPCC krytycznie nastawionej, do CO2 – a najciekawsze jest, że obie te organizacje bazują na tych samych danych. Przez co w USA w przeciwieństwie do Europy nie widzi się potrzeby tak radykalnej redukcji, CO2 a co za tym idzie rozwoju za wszelką cenę drogich technologii OZE. Widać to nawet po wypowiedziach Prezydenta, Bush-a który częściej podkreśla konieczność rozwoju odnawialnych źródeł w kontekście bezpieczeństwa energetycznego niż ochrony klimatu.Bogdan Szymańskihttps://www.blogger.com/profile/13107108547532588621noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-57278516581195213992008-04-16T09:51:00.000-07:002008-04-16T09:51:00.000-07:00Panie Bogdanie,poruszył Pan bardzo ciekawy wątek, ...Panie Bogdanie,<BR/>poruszył Pan bardzo ciekawy wątek, który zawsze pozytywnie wyróżniał nowoczesne USA od starej Europy. USA to była zawsze kolebka wynalazców. Sprzyjała temu i kultura i silne wsparcie B+R przy ograniczonym innego typu interwencjonizmie państwa. W dalszym ciągu naklady na B+R w USA (ok. 3% PKB) są znacznie wieksze niz w UE (ponizej 2% PKB). <BR/>Choć jezeli sie przegląda np. ostatnie raporty Global Subsidy Watch, to widac ze coraz silniejsze jest wsparcie w USA subsydiami samej gospodarki a nie tylko sfery B+R.<BR/>USA uchodzą tez za lidera jezeli chodzi o "tradycyjne innowacje" (chyba nie najlepiej mi sie to nazwało) w energetyce, ale okazuje sie że w przypadku energetyki odnawialnej nie jest juz tak dobrze.<BR/>USA nie przewodzą w zasadzie w żadnej nowej technologii OZE. Tracą (na rzecz UE) palmę pierwszeństwa nawet w fotowoltaice, ktora wszak „sie poczęła” z amerykańskich lotów kosmicznych - por. najnowszy "status raport" JRC Ispra (np. rys 5) http://re.jrc.ec.europa.eu/refsys/index.htm (2 Mb). Całkowicie przegrywają w produkcji nowoczesnych elektrowni wiatrowych, itd.<BR/>Moim zdaniem, aby B+R w energetyce odnawialnej przynosiły efekty, nakłady (priorytety) B+R musza być jednak harmonijnie związane z instrumentami promocji rynków końcowych zielonej energii. Inaczej nie jesteśmy w stanie przerwać błędnego koła lub marnowania publicznego grosza. <BR/>Jakis czas temu, trochę zainspirowany polityką UE, popełniłem nawet taki schemat (z namalowanym blędym kołem) obrazujący potrzebę zintegrowanych typu działań także w Polsce http://eo.org.pl/layout.php?page=7&newsview=22 (chyba drugi slaid, 0,6 MB).<BR/><BR/>Biorąc to wszystko pod uwagę, a także mało przyszłościowe pomysły Busha wsparcia wybranych mało innowacyjnych technologii (pamiętam że fiaskiem skończyła sie też próba wsparcia wielkim budżetem B+R w USA w latach 2003-2004 zakresie bardziej zaawansowanych technologii wodorowych) sądzę, że tym razem góra urodzi mysz i masowego napływu zza oceanu nowych technologii poza genetycznie zmodyfikowaną kukurydzą :), niestety nie będzie.<BR/>Serdecznie pozdrawiamGrzegorz Wiśniewskihttps://www.blogger.com/profile/12163565193174628058noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4706189304097876392.post-5232573650665334842008-04-13T11:28:00.000-07:002008-04-13T11:28:00.000-07:00Wypowiedz prezydenta Busha traci o tyle na wartośc...Wypowiedz prezydenta Busha traci o tyle na wartości, że jego kadencja dobiega końca a nic nie wskazuje ze republikanie będą w stanie utrzymać biały dom. Z drugiej strony idee ochrony środowiska zawsze bardziej trafiały do demokratów jednak zagrożeniem może być zbliżająca się recesja. <BR/><BR/>Jeden pozytyw, jaki widzę z faktu, że Ameryką rządzi pieniądz to szansa na rozwój taniej technologii z zakresu energetyki odnawialnej. W USA technologia, która nie jest konkurencyjna cenowo ma marne szanse na rozwój, co wymusza na firmach inwestycje w innowacje i badania. W mojej opinii takie podejście jest na dłuższą metę lepsze niż europejskie gdzie rozwój OZE próbuje się wymusić sztucznie przepisami i dotacjamiBogdan Szymańskihttps://www.blogger.com/profile/13107108547532588621noreply@blogger.com